Polacy jedzą ponad dwa razy więcej soli niż powinni.
Dorosły człowiek powinien jeść maksymalnie 5 gramów soli dziennie, ale statystyczny Polak spożywa jej ponad dwa razy więcej. Nie dodawajmy soli do potraw, bo zawierają ją już - i to nierzadko w dużych ilościach - produkty spożywcze, które kupujemy, m.in. pieczywo, żółty ser czy wędliny - apelują dietetycy.
"Średnio powinniśmy spożywać około 5 gramów soli dziennie, to jest jedna płaska łyżeczka. A dzieci - 3,5 grama" - mówi PAP Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia. Z badań wynika natomiast, że średnio spożywamy dziennie 10,5 grama soli. "Z tym, że nie brano pod uwagę żywienia +na mieście+, poza domem, a wiadomo, że w restauracjach, barach szybkiej obsługi spożywa się dosyć dużo soli" - dodaje.
Podkreśla, że nie powinniśmy dosalać naszych potraw. Większość soli, którą spożywamy, znajduje się w kupowanych przez nas produktach spożywczych. Dużo soli zawierają m.in.: pieczywo, nabiał, wędliny, przetwory mięsne, zbożowe czy warzywne, keczup, sosy w proszku - wylicza dietetyk.
Stolińska-Fiedorowicz podkreśla, że sól jest bardzo niebezpieczna m.in. dla osób, które mają problemy z błona śluzową żołądka. "Jeżeli ktoś ma wrzody, nadżerki, refluks, to spożywanie dużej ilości soli jest pierwszym krokiem do raka żołądka. Choroby układu krążenia - nadciśnienie, udar mózgu, zawał - a także choroby nerek czy bóle stawów również wynikają z nadmiaru soli" - mówi
"Nie powinniśmy stosować soli, a jej wymienniki, czyli przyprawy i zioła. One nadają smak, a dodatkowo mają działanie przeciwzapalne, przeciwnowotworowe. Istnieje też sól niskosodowa, sodowo-potasowa - to są ewentualne wymienniki, ale też powinniśmy używać ich z umiarem" - mówi dietetyk.
"Średnio powinniśmy spożywać około 5 gramów soli dziennie, to jest jedna płaska łyżeczka. A dzieci - 3,5 grama" - mówi PAP Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia. Z badań wynika natomiast, że średnio spożywamy dziennie 10,5 grama soli. "Z tym, że nie brano pod uwagę żywienia +na mieście+, poza domem, a wiadomo, że w restauracjach, barach szybkiej obsługi spożywa się dosyć dużo soli" - dodaje.
Podkreśla, że nie powinniśmy dosalać naszych potraw. Większość soli, którą spożywamy, znajduje się w kupowanych przez nas produktach spożywczych. Dużo soli zawierają m.in.: pieczywo, nabiał, wędliny, przetwory mięsne, zbożowe czy warzywne, keczup, sosy w proszku - wylicza dietetyk.
Stolińska-Fiedorowicz podkreśla, że sól jest bardzo niebezpieczna m.in. dla osób, które mają problemy z błona śluzową żołądka. "Jeżeli ktoś ma wrzody, nadżerki, refluks, to spożywanie dużej ilości soli jest pierwszym krokiem do raka żołądka. Choroby układu krążenia - nadciśnienie, udar mózgu, zawał - a także choroby nerek czy bóle stawów również wynikają z nadmiaru soli" - mówi
"Nie powinniśmy stosować soli, a jej wymienniki, czyli przyprawy i zioła. One nadają smak, a dodatkowo mają działanie przeciwzapalne, przeciwnowotworowe. Istnieje też sól niskosodowa, sodowo-potasowa - to są ewentualne wymienniki, ale też powinniśmy używać ich z umiarem" - mówi dietetyk.
Polacy jedzą ponad dwa razy więcej soli niż powinni
4/
5
Oleh
Unknown